Luksusowe wycieczki w egzotyczne zakątki świata kuszą Polaków nawet wtedy, kiedy w kraju temperatury dochodzą do +36 st. C. I chociaż od wielu lat ulubionymi kierunkami naszych wojaży są Egipt, Tunezja, Turcja i Grecja, to czasem warto pozwolić sobie na odrobinę luksusu. Na przykład wybierając się na Karaiby, Bahamy albo do Meksyku.
Chociaż nazwa Brytyjskie Wyspy Dziewicze brzmi niewinnie, to jest to jedno z najdroższych na świecie miejsc wypoczynku. Jak bardzo drogich? 6 milionów złotych za każdy miesiąc pobytu w ich luksusowym kurorcie. Taka suma robi wrażenie nawet na najbogatszych Rosjanach i szejkach naftowych. Na jednej z wysp o nazwie Necker Island znajduje się ekskluzywny kurort zwany „Rajem dla Miliarderów”. Wybudował go słynny Richard Branson, właściciel ponad 400 firm najróżniejszych branż od lotniczej, przez telefoniczną, internetową, medyczną, hotelową na spożywczej skończywszy. Sam jest miliarderem i dlatego najlepiej rozumie potrzeby innych miliarderów. Ekskluzywny kurort nie jest molochem, mieści zaledwie 30 wczasowiczów, ale standard, luksus i komfort, jaki gwarantuje, przyprawiają o zawrót głowy. Lista rozrywek jest tak długa, że chyba szybciej byłoby napisać, czego na tropikalnej wyspie nie można robić. A nie można na przykład pojeździć na łyżwach albo nartach. Żarty jednak na bok, to przecież tropiki. Wśród polecanych sportów właściciele kurortu rekomendują: kite surfing, water-skiing, wakeboarding, sailing, windsurfing, paddleboarding, snorkelling i scuba diving. Wiele z tych terminów nie ma odpowiedników w języku polskim, ale wielbiciele sportów wodnych doskonale wiedzą, o co chodzi. Z polsko-brzmiących nazw w kurorcie można pograć w tenisa, pływać w basenie, zjeżdżać na tyrolce (każdy zjazd nagradzany jest lampką oryginalnego szampana), chodzić na spacery, uprawiać pilates (ćwiczenia) etc. Luksusowy kurort ma wiele rekomendacji światowych gwiazd, a jedna z nich została napisana przez założyciela Google’a, który właśnie w tym miejscu wziął ślub. Z dziennikarskiego obowiązku przypominamy, luksusowa wycieczka na Necker Island kosztuje aż 6 mln zł za każdy miesiąc.
Niewiele tańszy wypoczynek – bo w kwocie 4,4 mln zł/miesiąc – czeka na Bahamach. A dokładniej na jednej z czterech wysp archipelagu Exuma – „Musha Cay”. Tutaj wybudowano ekskluzywny kurort, w skład którego wchodzą luksusowe rezydencje, wille oraz apartamenty w karaibskim stylu kolonialnym. W sumie 10 budynków, z których największy ma powierzchnię 929 mkw Warto odnotować, że światowe media zgodnie okrzyknęły ten kurort jednym z najbardziej luksusowych obiektów na kuli ziemskiej. Co ciekawe, na wyspie może w jednym czasie przebywać tylko jedna rodzina albo grupa przyjaciół. Właściciele obiektu wyszli bowiem z założenia, że kłopotliwe sąsiedztwo jest jedną z najczęstszych powodów nieudanych urlopów. Dlatego na „Musha Cay” leci się całą rodziną albo z przyjaciółmi, w sumie maksymalnie 24 osoby. Wtedy dopiero relaks pośród tysięcy tropikalnych roślin, palm i kwiatów warty jest swojej ceny. Luksusowy kurort oferuje także wiele innych rozrywek, jak na przykład wypożyczalnia motorówek, katamaranów, skuterów wodnych, bary, gabinety masażu, korty tenisowe, sale do gry w bilard, kilka basenów i prywatne plaże. O luksusie niech zaświadczy także fakt, że w kompleksie zatrudniona jest większa liczba osób z obsługi (30) niż samych wypoczywających. Ekskluzywny kurort jest własnością słynnego iluzjonisty, Davida Copperfielda. I to on sprawi, że po powrocie z naszego konta zniknie suma ponad 4 milionów złotych.
Na miliarderów z nieco chudszym portfelem czeka luksusowy „Casa El Destino”, w meksykańskiej miejscowości Punta Mita. Ekskluzywna wycieczka do Krainy Azteków kosztować będzie około 1,8 mln zł za miesiąc. Główną atrakcję stanowią tu przede wszystkim widoki na ocean, zatokę, sąsiednie wyspy i uzdrowisko Puerto Vallarta uznane za jedno z najpiękniejszych krajobrazów świata. Gdyby to nie wystarczyło, goście mogą pograć w golfa na jednym z dwóch dostępnych pól, popływać w basenie (inifinity), skorzystać z odnowy biologicznej w SPA albo pobawić w jednym z dwóch beach-clubs. Renomę i prestiż obiektu podkreślają też nominacje do nagrody na najbardziej luksusowy kurort Ameryki Środkowej przyznane przez opiniotwórczy portal „World Travel Awards”.
Grzegorz Altowicz
Ekskluzyw.pl