Ekskluzywne apartamenty hotelowe w Sydney i Hong Kongu to najgorętszy temat sylwestrowych planów miliarderów z całego świata. Tutaj bowiem odbywają się najbardziej spektakularne, kolorowe i widowiskowe zabawy noworoczne z oszałamiającymi pokazami sztucznych ogni. Dlatego luksusowy apartament w hotelu trzeba zarezerwować nawet kilka lat naprzód. Kosztuje krocie, no ale noc sylwestrowa zdarza się tylko raz na 365 dni.
W redakcji Ekskluzyw.pl przyjrzeliśmy się wielu ofertom zabaw sylwestrowych przeznaczonych dla najbogatszych miliarderów. Sprawdziliśmy także, które luksusowe apartamenty znajdują się najbliżej pokazów sztucznych ogni. Wszak jak świat długi i szeroki, wszyscy świętują ten dzień dokładnie tak samo – organizując zapierające dech w piersiach widowiska pełne wybuchających nad głowami fajerwerków. Trwające po kilkanaście minut, precyzyjnie wyreżyserowane i kosztujące niewyobrażalną fortunę pokazy sztucznych ogni przyciągają przed ekrany telewizorów miliardy ludzi. Jednak oglądane na żywo dostarczają nieporównywalnie więcej emocji.
W rankingu miast na najbardziej spektakularną zabawę sylwestrową od lat zwycięża Sydney. Organizatorzy szacują, że na coroczny pokaz fajerwerków przychodzi ponad milion osób. Noworoczna impreza nazywa się „The Harbour of Light Parade” i obejmuje – oprócz widowiskowego pokazu sztucznych ogni, rzecz jasna – wiele innych atrakcji. Centrum noworocznych uroczystości to słynny most „Harbour Bridge” oraz zatoka Jackson. Zacumowane w niej ekskluzywne jachty są w ten dzień specjalnie udekorowane światłami, tworząc niesamowitą iluminację. Spektakularne show odbywa się nie tylko na ziemi i w wodzie, ale również w powietrzu. Nad głowami widzów przelatują luksusowe samoloty, wykonując popisowe akrobacje. Wszystko to najlepiej widać z okien hotelu „Sebel Pier One”, położonego najbliżej miejsca akcji, czyli tuż nad zatoką. Ekskluzywne apartamenty tego dnia przeżywają prawdziwe oblężenie. Chociaż jedna doba potrafi kosztować nawet 1 500 zł, chętnych nie brakuje. Wszystkie luksusowe apartamenty są klimatyzowane i posiadają wystawę okien na zatokę. Okna są od podłogi do sufitu, dzięki czemu nic nie zasłania ani nie przeszkadza w podziwianiu pirotechnicznego show. Najdroższe, ekskluzywne apartamenty o powierzchni 50 m2 posiadają salon z jadalnią, sypialnię z małżeńskim łożem, łazienkę, a nawet bar czy własne mini-SPA. Na koniec ciekawostka. W sylwestra Sydney organizuje aż dwa pokazy sztucznych ogni. Pierwszy, o 21.00, przeznaczony jest dla całych rodzin (o północy dzieci powinny przecież spać). Drugi – ten właściwy – rozpoczyna się o północy i transmitowany jest niemal do wszystkich krajów świata. Rekordowe show to także rekordowe wydatki. Jak podają media, szacunkowy koszt organizacji zabawy sylwestrowej w Sydney to ponad 25 milionów złotych.
Na tej samej półkuli – choć blisko 7,5 tys kilometrów na północny-zachód – odbywa się druga, największa w świecie zabawa sylwestrowa. Mowa o Hong Kongu, który chociaż nie jest oficjalną stolicą Chin, to na pewno jest stolicą biznesową. Rozświetlone tysiącami neonów, reklam i banerów centrum robi wrażenie każdego dnia w roku, a co dopiero w Sylwestra. Show o nazwie „Symphony of Lights” (czyli „Symfonia Światła”) najlepiej oglądać z okien hotelu „Butterfly” położonego przy najdroższej ulicy świata – Causeway Bay. Luksusowe apartamenty z oknami od podłogi po sufit zapewniają nieskrępowany widok na noworoczne iluminacje. Niektórzy twierdzą, że aby podziwiać je w całości, najlepiej mieć własny, luksusowy samolot i z lotu ptaka obserwować wszystkie efekty pirotechniczne. Inni – że wystarczy wynająć ekskluzywny jacht, odpłynąć nim parę mil morskich w głąb zatoki i można spokojnie delektować się zapierającym dech w piersiach show. Wracając jednak do hotelu, ekskluzywne apartamenty „Motylkowca” (buttefly to po angielski motyl) mają powierzchnię 23 metrów kwadratowych, na których zaaranżowano salon, sypialnię z małżeńskim łożem oraz łazienkę. Koszt? Taniej niż w Sydney. Jedynie 1 400 zł/doba.
Chińskie przysłowie głosi, że „nie ważne gdzie się świętuje – ważne z kim”. Z okazji Nowego Roku redakcja portalu Ekskluzyw.pl składa wszystkim swoim Czytelnikom życzenia szampańskiego sylwestra.
Grzegorz Altowicz
Ekskluzyw.pl