Luksusowe apartamenty gwiazd to zawsze łakomy kąsek na rynku nieruchomości. Nie tylko dla fanów. Ekskluzywne lokale wykończone są w najwyższym standardzie, położone w najlepszych lokalizacjach, a na dodatek mają za sobą „historię”, która będzie żyła i procentowała dłużej niż sama gwiazda. Dzięki temu ich zakup stanowi świetną lokatę kapitału.
Anglicy żartują, że kto w Polsce nie ogląda na święta Bożego Narodzenia filmu „Kevin Sam w Domu” albo „Szklana Pułapka”, ten po prostu nie obchodzi świąt należycie. Oba filmy i występujący w nich aktorzy stali się nierozerwalnymi symbolami Bożego Narodzenia nad Wisłą. Dlatego informacja o tym, że główny aktor „Szklanej Pułapki”, Bruce Willis, sprzedaje swój ekskluzywny apartament na Manhattanie wywołała na rynku niemałe zainteresowanie. Dla aktora rok 2014 był najwidoczniej rokiem „porządków” w katalogu należącym do niego posiadłości, gdyż w pierwszym kwartale roku pod młotek poszła jego inna luksusowa rezydencja w Beverly Hills. Aktor z początku żądał za nią 77 milionów złotych, argumentując, że posiadłość jest niezwykle atrakcyjna, przestronna, malowniczo położona i na dodatek świetnie strzeżona, co miało tłumaczyć jej wysoką cenę. Chętnych jednak było jak na lekarstwo. Dopiero po obniżce o 7 mln zł, zaczęli pojawiać się pierwsi zainteresowani.
Pod koniec tego roku w oko aktorowi wpadła luksusowa willa w Bradford, na którą wyłożył z własnej kieszeni 31,5 mln zł. I to właśnie te koszty ma zrekompensować sprzedaż nowojorskiego lokalu. Ekskluzywny apartament wart był niemal tyle samo, to znaczy 31 mln zł, ale Willis podwyższył cenę do 45 mln zł, twierdząc, że różnica w cenie wynika z wielu remontów, jakie zostały wykonane. Co wiadomo o samym lokalu? Położony jest w wyjątkowo prestiżowej lokalizacji, gdzie swoje luksusowe domy ma cała śmietanka Manhattanu. Z okien salonu, jadalni oraz sypialni roztacza się imponujący widok na Central Park. Sypialnia wykończona jest w bardzo drogim marmurze karraryjskim, który swoją nazwę zawdzięcza miejscowości Carrara, skąd jest wydobywany. Sypialnia połączona jest z sauną parową oraz wyjątkowej wielkości – nawet jak na amerykańskie standardy – garderobą. Bruce Willis znany jest ze swojego przywiązania do elegancji, dlatego nikogo by pewnie nie zdziwiła wiadomość, gdyby na każdy dzień roku miał przygotowany osobny garnitur, a to wymaga jednak sporo miejsca w szafie. Równie przestronna i świetnie wyposażona jest ekskluzywna kuchnia. Przypuszczalnie jednak aktor znacznie lepiej czuje się z pistoletami w ręku niż z garnkami w kuchni, co by tłumaczyły dwa osobne pomieszczenia dla kucharzy. Luksusowy apartament ma jeszcze jeden ciekawy akcent gwiazdorski. Wcześniej należał do znanego muzyka z irlandzkiej grupy U2 Adama Claytona, który parę lat temu kupił dwa sąsiednie apartamenty i połączył je w jeden. Tak duża powierzchnia okazała się jednak niewystarczająca dla Bruce’a Willisa. Media spekulują, że powodem sprzedaży były również narodziny drugiego dziecka aktora, które przyszło na świat w tym roku.
Inną spektakularną transakcją przeprowadzoną pod koniec tego roku, a o której rozpisywały się światowe media, była bez wątpienia sprzedaż apartamentu Pharrella Williamsa za blisko 40 milionów złotych. Pharrell Williams to amerykańska mega-gwiazda hip-hopu, zwycięzca wielu prestiżowych nagród Grammy, który u nas znany jest głównie z jednego hitu „Happy”. Jego luksusowy apartament to tak naprawdę penthouse o powierzchni 843 m2, zajmujący trzy ostatnie kondygnacje mnie mniej luksusowego „Bristol Tower”, w Miami. W środku znajdziemy salon, 5 sypialni oraz 6 łazienek. Okna rozmieszczone są z każdej strony budynku, zatem można powiedzieć, że ekskluzywny apartament ma wystawę okien równą 360 stopni. Chociaż gwiazda kupiła lokal za 44 miliony złotych, to remonty i aranżacje wszystkich pomieszczeń pochłonęły dodatkowe 15 milionów. Jednak w tak wysokiej cenie nikt nie był zainteresowany zakupem, dlatego Pharrell Williams obniżył cenę aż do 38 mln zł. To prawdziwa okazja, gdyż rzadko zdarza się, aby światowej sławy gwiazda sprzedawała swój lokal poniżej wartości zakupu.
Podsumowując, lepsza i bardziej perspektywiczna wydaje się nam oferta gwiazdy hip-hopu, gdyż penthouse Pharrella znajduje się w nowej, rozwijającej się i zdobywającej niebywały prestiż, biznesowej dzielnicy Miami. A to może oznaczać jedno – że ceny tutejszych nieruchomości będą tylko rosły.
Grzegorz Altowicz
Ekskluzyw.pl