Luksusowe apartamenty w Nowym Jorku są drogie – nawet bardzo – ale suma 1,75 mln zł miesięcznie za wynajem to absolutny rekord. Co dostaniemy w tak astronomicznej cenie?
Nowy Jork bez wątpienia jest jedną z najdroższych metropolii świata. Jego Piąta Aleja regularnie zajmuje czołowe miejsca w najprzeróżniejszych rankingach ekonomicznych. Miasto zamieszkałe przez ponad 8 milionów ludzi dorobiło się statusu światowego centrum biznesu, gospodarki oraz rozrywki. Tu mieszkają bądź robią interesy najbogatsi ludzie świata. I widać to po cenach nieruchomości. Także tych na wynajem. Dla przykładu, za typowy luksusowy apartament w centrum trzeba zapłacić miesięcznie średnio od 31 tys zł w górę. To dużo nawet jak dla Amerykanów, bowiem średnia pensja netto w Nowym Jorku wynosi okolicach 14 tys zł. Trzeba zatem zarabiać kilka średnich krajowych, aby pozwolić sobie na taki luksus. A co powiedzieć o apartamencie, którego wynajem wyceniono na 1,75 mln zł miesięcznie?
Na początek małe wyjaśnienie. Żaden „prywatny” apartament nie miał szans uzyskać na rynku nieruchomości tak kosmicznej kwoty. Potrzeba było czegoś więcej niż tylko duża powierzchnia, wysoki standard czy wyposażenie. Dlatego ekskluzywny apartament znajduje się na terenie jednego z najbardziej luksusowych hoteli w mieście. Nie jest jednak zwykłym, hotelowym pokojem, ale całym kompleksem apartamentowym przeznaczonym do długoterminowego wynajmu. I to nasuwa pewne wątpliwości. Z jednej strony jest to trafna decyzja, bo rekordowy, ekskluzywny apartament trafił na czołówki wielu amerykańskich gazet i portali internetowych, przez co stał się sławny. Z drugiej jednak strony, tego typu oferty – i to w różnych segmentach rynku – pojawiają się najczęściej wtedy, kiedy właściciel ma duże problemy z wynajmem swojej własności, którą mało kto jest zainteresowany. W takich momentach zazwyczaj zapada decyzja, aby „spakietować” dużą część towaru albo inwestycji i próbować wynająć jednemu klientowi na długi okres po nieco niższej cenie.
Luksusowy apartament mieści się przy jednej z najbardziej prestiżowych ulic Nowego Jorku, choć nie jest to słynna Piąta Aleja. Lokal zajmuje całe 39. piętro i ma powierzchnię 700 mkw Urządzony jest w ultra-luksusowym stylu, który – jak twierdzą właściciele – wart jest każdej zapłaconej za niego złotówki. Znajduje się tu kilka salonów, 6 sypialni i tyle samo łazienek. Ekskluzywny apartament urządzony jest w klasycznym, rezydencjalnym stylu, choć nie brakuje mu nowoczesności. W każdym pomieszczeniu znajdują się panele LCD podłączone do audiofilskiego zestawu kina domowego renomowanej firmy „Bose” oraz szybki, bezprzewodowy internet. Do tego wszędzie marmury, jedwabie, kość słoniowa, ręcznie tkane dywany i złote wykończenia, czyli dokładnie to, czego oczekiwalibyśmy po apartamencie za którego miesięczny czynsz można kupić co najmniej trzy luksusowe samochody. Z okien rozciąga się piękny widok na Central Park, zalew „Jacqueline Kennedy Onassis” oraz Park Jerzego Waszyngtona.
Największym jednak atutem oferty jest nieskrępowany i nieograniczony dostęp dla wynajmującego do wszystkich usług, jakie świadczy hotel. Przyszły rezydent będzie mógł korzystać z hotelowej ekipy sprzątającej, będzie mógł jadać w jednej z dwóch luksusowych restauracji znajdujących się na terenie kompleksu, do tego w cenę wliczony jest osobisty lokaj, zabiegi SPA, które można zamawiać bezpośrednio do pokoju, oraz centrum fitness. Ponadto na właściciela w garażu czekał będzie także luksusowy samochód Jaguar, który można w dowolnej chwili wynająć wraz z szoferem.
Wiele amerykańskich hoteli zabrania wprowadzania na teren obiektu psów czy kotów, ale płacąc 1,75 mln zł miesięcznie za wynajem, to poniekąd wynajmujący a nie właściciel ustala reguły gry. Innymi słowy, małe zwierzęta jak psy czy koty są tu bardzo mile widziane. Jak piszą właściciele na swojej stronie internetowej, ekskluzywny apartament ma być prawdziwą oazą ciszy i spokoju w centrum jednego z najgłośniejszych miast świata.
Grzegorz Altowicz
Ekskluzyw.pl