„W świecie pełnym hałasu, cisza jest prawdziwym luksusem” – takim hasłem holenderska stocznia Heesen zapowiada premierę swojego najnowszego, luksusowego jachtu „Project Nova”. Ekskluzywna łódź ma być przede wszystkim cicha, co zawdzięcza zastosowanemu po raz pierwszy hybrydowemu napędowi.
Luksusowy jacht miał premierę w dość niecodziennych okolicznościach. Na uroczystość zaproszono bowiem profesora akademickiego, Barry’iego Smitha, który specjalizuje się w badaniu wpływu hałasu na zmysł smaku. Okazuje się, że kiedy hałas osiąga wartość 80 decybeli (odpowiednik głośnej muzyki w zamkniętym pomieszczeniu), nasz zmysł smaku zostaje „ogłuszony” i nie jest w stanie prawidłowo rozpoznawać jedzonych potraw. Jaki to ma związek z premierą luksusowego jachtu? To proste. „Project Nova” wyposażono w niemal bezgłośny napęd hybrydowy, który osiąga hałas rzędu zaledwie 46 decybeli, co można porównać do odgłosu szmeru. Tym samym holenderska stocznia chciała przekonać swoich przyszłych klientów, że na pokładzie ich łodzi wykwintne potrawy będą smakowały jeszcze wykwintniej, a toasty wniesione szampanem posmakują lepiej niż na jakimkolwiek innym jachcie. Na dodatek bezgłośny napęd ma jeszcze jedną, ważną zaletę – możliwość wypływania z portu w morze nawet bardzo wczesnym rankiem bez kłopotliwego budzenia pasażerów rykiem silników.
Luksusowy jacht mierzy 50 metrów i należy do kategorii szybkich jachtów wypornościowych (tzw. fast-displacement yachts). To duchowy następca bardzo dobrze przyjętego „Galactica Star”, o którym pisaliśmy w artykule: www.ekskluzyw.pl/aktualnosci/luksusowe_jachty_z_holandii_w_swiatowej_czolowce,858,9,0). Galactica była o 15 metrów dłuższa (65 m), ale jak zaręczają przedstawiciele stoczni, obecna wersja nie ustępuje ani na jotę pod względem komfortu, wydajności i poziomu luksusu. Wciąż mamy do czynienia z jachtem z najwyższej półki o tonażu poniżej 500 GT. Ekskluzywny jacht ma w pełni aluminiowy kadłub i nieco mniejsze silniki (2MTU x 600 kW), ale dzięki temu jest znacznie lżejszy, przestronniejszy i – co ważne – bardziej ekonomiczny. Jak wynika z danych technicznych, luksusowa łódź jest w stanie przepłynąć 3 750 mil nautycznych (zasięg transatlantycki, okolicach 7 000 km) przy prędkości 12 węzłów, zużywając jedynie 45 litrów paliwa. Dla przypomnienia prędkość 12 węzłów to odpowiednik nieco ponad 22 km/h. Maksymalna prędkość łodzi to przyzwoite 16,3 węzła.
Warto na chwilę zatrzymać się przy napędzie łodzi, bo Holendrzy po raz pierwszy zastosowali dwa dieselowskie silniki: jeden elektryczny, drugi – spalinowy. Oznacza to, że luksusowy jacht może płynąć niezależnie na pierwszym, drugim bądź obu silnikach naraz. Ciekawostką jest fakt, że do prędkości 9 węzłów, ekskluzywna łódź jest w stanie poruszać się po falach wyłącznie na silniku elektrycznym, co znaczy w tym wypadku kompletnie bezgłośnie.
Za zewnętrzny design jachtu odpowiada studio Omega Architects, podczas gdy luksusowe wnętrze zaprojektowali graficy z Sinot Yacht Design. Ekskluzywna łódź składa się z czterech pokładów: dolnego, głównego, górnego oraz sun-decku, czyli platformy do opalania się. Na głównym pokładzie znajduje się luksusowy apartament właściciela wraz z łazienką i wanną. Pozostałe kajuty (dla maksymalnie dwunastu pasażerów) znajdują się na pokładzie dolnym. Wśród nich jest VIP-owska kajuta z łazienką, dwie kabiny w połowie długości kadłuba i dwie ostatnie z tyłu pokładu. Każda – rzecz jasna – z własną łazienką oraz prysznicem. Oprócz apartamentów i kajut na dolnym pokładzie znajduje się również w pełni wyposażona w sprzęt do ćwiczeń siłownia i sauna. Tylny pokład umieszczono tuż nad lustrem wody. To idealne miejsce do kąpieli po wyczerpujących ćwiczeniach na siłowni bądź relaksu na leżaku z kolorowym drinkiem w dłoni. Luksusowy jacht – jak przystało na łódź tej klasy – wyposażony jest w niewielki hangar na motorówkę oraz sprzęty typu skutery wodne. Bez względu na pogodę na pokładzie „Novej” nie można się nudzić.
Zgodnie z zapowiedziami stoczni Heesen, ekskluzywny jacht zostanie ukończony wiosną 2017 roku.
Grzegorz Altowicz
Ekskluzyw.pl