Ładniejszy, szybszy i jeszcze bardziej luksusowy – tak najkrócej można podsumować ekskluzywny samolot „Avanti EVO” włoskiego koncerny Piaggio. Maszyna kosztuje 37 mln zł i przeleci bez międzylądowania z Londynu do Moskwy.
Włoskim koncern Piaggio dotychczas kojarzył się w naszym kraju z drogimi i stylowymi skuterami. Mało kto jednak wie, że firma produkuje również ekskluzywne samochody, a także luksusowe samoloty. I to wcale nie gorsze od światowej czołówki, którą zdominowały brazylijskie Embraery, amerykańskie Pipery czy Cesny. Marka „Piaggio Aerospace” istnieje już od 1884 roku i zdążyła wyrobić sobie dobrą opinię wśród najbogatszych biznesmenów. Obecnie jej flagowym modelem jest „Avanti Evo”. To trzecia generacja linii Avantii, jaka zjeżdża z taśm produkcyjnych koncernu. Co w niej poprawiono i jak spisuje się najnowsze dziecko włoskiego przemysłu lotniczego?
Ekskluzywny samolot na pewno przykuwa uwagę swoim wyglądem – futurystyczny design, nowoczesne linie kadłuba i okien oraz dwa małe „skrzydła” z przodu, które na pierwszy rzut oka kojarzą się ze spoilerami bolidu Formuły 1. To porównanie wcale nie jest bezpodstawne, bowiem „Avanti EVO” szczyci się opinią najszybszego obecnie samolotu turbośmigłowego na świecie. Jego prędkość maksymalna wynosi 745 km/h. Zawdzięcza to nie tylko dwóm potężnym silnikom „Pratt & Whitney Canada PT6A”, ale i poprawionej aerodynamice kadłuba. A to z kolei przekłada się na jeszcze szybsze wznoszenie samolotu podczas startu. Jak twierdzą jego konstruktorzy, ogólna wydajność została poprawiona aż o 34%. Można się spodziewać, że przy takich osiągach luksusowa maszyna będzie zużywała kosmiczne ilości paliwa. Jednak inżynierom ze słonecznej Italii udało się zredukować spalanie, a co za tym idzie emisję dwutlenku węgla o 3%. Ekskluzywny model jest przez to ekonomiczniejszy w użytkowaniu. To jednak nie koniec zmian na lepsze.
W „Avanti EVO” poprawiono również komfort oraz luksus podróżowania. Kabina dla pasażerów jest przestronniejsza. Ma teraz powierzchnię okolicach 13 m2, jest długa na 4,55 m i szeroka na 1,85 m. Problemem może być tylko stosunkowo nisko zawieszony sufit (1,75 m), ale przecież podczas lotu zdecydowanie więcej czasu spędza się w pozycji siedzącej niż stojącej. Projektanci bardzo duży nacisk położyli jakość i wygodę foteli. Tapicerkę wykonano z najlepszej gatunkowo skóry znanej firmy „Poltrona Frau”. Pisaliśmy o niej wielokrotnie przy okazji tapicerek, w jaką wyposażone są najbardziej luksusowe samochody (jak np. Ferrari Infinity, Bugatti) oraz ekskluzywne meble renomowanych marek. Wizualnie komfort podróżowania podnosi również zaawansowany system indywidualnego oświetlenia oraz strefowa klimatyzacja, dzięki której pasażerowie siedzący w różnych częściach samolotu mogą ustawić optymalną dla siebie temperaturę. Wygłuszono także kabinę o 20%, dzięki czemu rozpraszający dźwięk śmigieł nie jest już tak dokuczliwy. W takich warunkach można nie tylko idealnie wypoczywać, ale i całkiem efektywnie pracować. Projektanci zadbali o to, aby wnętrze szybko można było zaadaptować na niewielkie, ale bardzo luksusowe biuro. W maszynie zamontowano szerokopasmowe, satelitarne łącze internetowe, a dwa rzędy odwracanych foteli łatwo można dopasować na niewielką salę konferencyjną.
Ekskluzywny samolot pomieści maksymalnie 9 osób, zatem spokojnie zmieści się cały zarząd większości firm wraz z asystentką. No chyba, że wewnętrzne regulacje zabraniają wszystkim członkom zarządu lecieć jednym samolotem (jak np. w Coca-Coli) na wypadek katastrofy. Ta jednak jest bardzo mało prawdopodobna, gdyż luksusowy samolot wyposażony został w najnowocześniejsze urządzenia nawigacyjne i zastosowano w nim najwyższe standardy bezpieczeństwa.
Na koniec warto kilka słów poświęcić zasięgowi maszyny. W porównaniu z poprzednią wersją został on zwiększony o 17%, czyli do 3 185 kilometrów. Dzięki temu niemal na wyciągnięcie ręki jest cała Europa, Skandynawia, część Azji i niemal pół Afryki.
Grzegorz Altowicz
Ekskluzyw.pl