Luksus w najczystszej postaci – tak najczęściej mówi się o najdroższym i najbardziej ekskluzywnym modelu Maybacha, który niebawem pojawi się w salonach. Ulubieniec prezydentów, korowanych głów i miliarderów z całego świata kosztował będzie prawdopodobnie 790 000 zł. Czy wart jest aż takich pieniędzy? Sprawdziliśmy to.
Oprócz seryjnie produkowanych modeli Mercedesa, niemiecki koncern Daimler AG ma w swoim portfolio dwie szczególnie luksusowe linie: „AMG” i „Maybach”. O pierwszej – kierowanej głównie do amatorów dynamicznej, sportowej jazdy – pisaliśmy niedawno w artykule: www.ekskluzyw.pl/aktualnosci/luksusowe_samochody_mercedesa_serii_amg_bija_rekordy_sprzedazy,810,5,0. Teraz przyszedł czas przyjrzeć się Maybachowi. Ekskluzywny samochód, który od wielu już lat uważany jest za symbol luksusu i stawiany na równi z Rolls&Roycem czy Jaguarem, przeżywa właśnie swoją drugą młodość. Mało brakowało, a trzy lata temu marka w ogóle zniknęłaby z rynku z powodu pogarszających się wyników finansowych. Luksusowe samochody, których ceny znacznie przekraczały milion złotych, cieszyły się coraz mniejszą popularnością wśród najbogatszych kierowców. Nie pomogło nawet wypuszczenie na rynek usportowionej wersji „Exelero”, która kształtem karoserii przypominała nieco najdroższy samochód świata – Bugatti Veyron. Popyt na rynku wciąż był daleki od oczekiwań producentów. Teraz sytuacja ma się zmienić, gdyż koncern Daimler AG, który jest właścicielem marki, postanowił ją reaktywować pod własnym szyldem Mercedesa. To bez dwóch zdań najbardziej luksusowa i ekskluzywna seria. Pierwszy, zaprezentowany podczas niedawnych targów motoryzacyjnych model nosi oznaczenie „S600”. Na jakie luksusy mogą liczyć przyszli kupujący?
Niemieccy konstruktorzy na oficjalnej stronie internetowej zapowiadają, że ekskluzywny samochód wyznaczy nowy kierunek w historii motoryzacji – kierunek na bezkompromisowy luksus. Żaden z dotychczas produkowanych modeli koncernu nie był aż tak bogato wyposażony. Bogactwo widać głównie w tylnej części pojazdu, która została powiększona i wydłużona. Nic dziwnego – taką limuzyną nie kieruje właściciel tylko osobisty szofer. Ekskluzywne wnętrze przygotowano w siedmiu wariantach stylistycznych przywodzących na myśl nowoczesne, luksusowe apartamenty. Każdy z nich wykończono z najdroższych, dostępnych materiałów. I tak, dla przykładu, całą tapicerkę uszyto ręcznie z najlepszej gatunkowo skóry Nappa. Elementy dekoracyjne wykończone są z egzotycznego drewna oraz chromu. Wyposażone w system masujący fotele odginają się do tyłu pod kątem blisko 45 stopni, gwarantując niespotykany dotychczas relaks i wygodę w trakcie podróży. Można je niezależnie regulować w zakresie podparcia głowy, pleców, łydek oraz stóp. Wnętrze zostało wygłuszone przy użyciu najnowszych technologii, dzięki czemu osiągnięto rekordowo niski poziom hałasu, a luksusowy samochód uznaje się za najcichsze auto na świecie. No chyba, że sami chcemy wypełnić przestrzeń głośną muzyką, to z pomocą przyjdzie audiofilski zestaw Burmester 3D. Oświetlenie jest dyskretnie zaaranżowane przy użyciu światłowodów, dzięki czemu wygląda nowocześnie i prestiżowo. Nie zapominano również o takich „drobiazgach” jak np. wyściełanych srebrem kieliszkach do szampana czy inteligentnych podstawkach, które podgrzewają gorące napoje, a chłodzą zimne drinki. Na koniec ciekawostka, ekskluzywne wnętrze Maybacha nie tylko wygląda bardzo prestiżowo, ale też… pachnie. Niemieccy projektanci zainstalowali w limuzynie elektronicznie sterowany system nawiewu perfum, który ma wzbogacić doznania luksusu i prestiżu. Jaki dokładnie wybrali zapach? Oczywiście najdroższy na świecie – uzyskiwana z konarów drzewa agarowego żywica „oud” warta jest półtora razy więcej niż najczystsze złoto.
Jak przystało na flagowy model Mercedesa, „Maybach S600” ma się czym pochwalić również pod maską. 12-cylindrowy silnik bi-turbo zapewnia moc 523 koni mechanicznych, co ma bezpośrednie przełożenie na przyspieszenie (5 sekund do 100 km/h) oraz maksymalną prędkość, która – niestety, jak we wszystkich tego typu samochodach – jest elektronicznie ograniczona do 250 km/h.
Luksusowy samochód będzie dostępny w salonach od kwietnia tego roku. Niestety, nie w naszym kraju. Najbliżej trzeba się po niego wybrać za zachodnią granicę.
Grzegorz Altowicz
Ekskluzyw.pl