Biznes-klasa w samolotach to już przeżytek. Linie lotnicze coraz częściej wychodzą naprzeciw najbogatszym klientom i oferują im luksus, o jakim dotychczas nikomu się nie śniło – zamknięte apartamenty na pokładzie rejsowych samolotów. To dobra wiadomość dla wszystkich tych, którzy chcą podróżować w ultra-luksusowych warunkach, ale prywatny samolot jest poza ich finansowym zasięgiem.
Póki co takie rozwiązanie wprowadzają tylko niektóre linie lotnicze. I wyłącznie na swoich najdalszych, międzykontynentalnych trasach. Pomysł jest genialny w swojej prostocie. Na pokładzie ogromnych samolotów, takich jak np. Boeing 777-300, montowanych jest kilka niewielkich, zamykanych kabin o powierzchni nie większej niż 3 mkw Dzięki temu komfort podróży przypomina lot prywatnym samolotem, jednak koszt jest nieporównywalnie niższy. Podróżuje się razem z innymi pasażerami, ale jednak osobno.
Ekskluzywne wnętrze może i nie jest zbyt przestronne, ale na pewno nie można odmówić mu luksusu. O unikalny design i aranżację wnętrza odpowiedzialne są dwa znane studia projektowe. Kolorystycznie postawiono na stonowane, biznesowe barwy: zimny błękit i jasnoszary; gdzieniegdzie przełamane akcentem czerwonym. Główną część podniebnego apartamentu zajmuje naszpikowany najnowocześniejszą elektroniką, luksusowy fotel, który automatycznie dostosowuje się do budowy ciała pasażera. To bardzo ważne, bowiem wielogodzinne loty w jednej, siedzącej pozycji mogą powodować bóle, odrętwienie i ogólny dyskomfort. Szczególnie w odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Kiedy pasażer poczuje senność, jednym przyciskiem może zmienić swój fotel w długie – bo mierzące 2 metry – płaskie łóżko. Komfort snu w garniturze jest kwestią wątpliwą, dlatego przy wejściu do samolotu z wykupionym biletem na prywatną kabinę, każdy z pasażerów otrzymuje od stewardessy własną…. piżamę oraz inne akcesoria do snu. Panie z pewnością zainteresuje zmycie makijażu na noc, dlatego do każdej rezerwacji dołączony jest również zestaw kosmetyków znanej, francuskiej marki.
Luksusowa kabina to nie tylko miejsce do spania czy odpoczynku, ale również miejsce rozrywki, a nawet gabinet do pracy. Projektanci umieścili w każdej z nich potężny, 61-centymetrowy ekran dotykowy w pełnej rozdzielczości HighDefinition. Oprócz oglądania filmów, słuchania muzyki, można przeglądać internet, sprawdzić najnowsze raporty i opinie o rynku, kursy akcji giełdowych i prowadzić biznesową korespondencję. Sterowanie odbywa się za pomocą dotyku albo – jeśli znajdujemy się w pozycji leżącej – poprzez pilota. Urządzenie to ma jeszcze jedną, dodatkową funkcję. Wyposażone jest bowiem w mały, drugi ekran, który wyświetla dodatkowe informacje zarówno o przeglądanych właśnie filmach, jak i parametrach lotu, nie przerywając projekcji na głównym ekranie. Aby nie przeszkadzać innym pasażerom głośną muzyką czy ścieżką filmową pełną efektów specjalnych, do monitora dołączone są audiofilskie słuchawki prestiżowej, amerykańskiej firmy.
Było coś dla ciała i dla ducha, teraz czas na coś dla podniebienia. Przed wejściem na pokład pasażerowie z rezerwacją na apartament poczęstowani zostaną najwykwintniejszymi daniami francuskich mistrzów kuchni. Przewidziane są foie gras, kawior i – jakżeby inaczej – oryginalny szampan. Chociaż każda kabina przygotowana jest na jedną osobę, nie ma przymusu delektowania się gęsimi wątróbkami czy szampanem samemu. Naprzeciwko głównego fotela znajduje się miejsce siedzące dla jednego zaproszonego gościa. Ucztować można za zasłoniętą kurtyną bądź integrować się z reszta pasażerów, pozostawiając kabinę otwartą.
Oficjalne ceny nie zostały jeszcze podane, ale szacuje się, że przykładowy lot z Londynu albo Paryża do Nowego Jorku kosztował będzie blisko 50 tysięcy złotych.
Grzegorz Altowicz / Ekskluzyw.pl