Niezależnie od postępu technicznego, najnowszych laptopów, tabletów i smartfonów wieczne pióro jest i zawsze będzie synonimem prestiżu i luksusu. A im droższy model lub pochodzący z unikalnej kolekcji, tym prestiż większy.
Na biurka najbogatszych miliarderów świata codziennie trafiają setki reklam platynowych kart kredytowych bez limitu, ofert „private banking” czy wielomilionowych kredytów. Nie wspominając o dziesiątkach umów biznesowych i lukratywnych kontraktów. Każdy z nich wymaga parafowania stron i złożenia odręcznego podpisu na tej ostatniej. Absurdalne byłoby podpisywać spektakularne transakcje opiewające na miliardy złotych zwykłym długopisem z kulką, który leży akurat pod ręką. Na takie okazje trzeba mieć przygotowane luksusowe pióro, które odda powagę podpisywanych dokumentów. Redakcja Ekskluzyw.pl przygotowała subiektywny ranking 3 najdroższych i najbardziej prestiżowych piór na rynku.
Włoski koncern „Aurora” znany jest doskonale kolekcjonerom wiecznych piór. Ich flagowy model „Diamante” zajmuje obecnie pierwsze miejsce w kategorii najdroższych piór świata. Wyceniane na blisko 4,5 miliona złotych ekskluzywne pióro nie tylko idealnie trzyma się w dłoni, ale może również stanowić element biżuterii. Przyozdobione jest bowiem dwoma tysiącami diamentów o masie co najmniej 30 karatów, dzięki czemu świetnie komponuje się z ultra-drogim zegarkiem Rolexa czy platynowym sygnetem na ręce biznesmena. Stalówka pióra wykonana jest z najczystszego złota i mogą na niej zostać wygrawerowane inicjały właściciela, jego herb rodzinny, logo firmy czy nawet prosty portret twarzy. Korpus, na którym osadzone są diamenty, odlany został z najczystszej platyny. Limitowana seria (rocznie produkowany jest tylko jeden egzemplarz) dodatkowo podwyższa jego i tak już kosmiczną cenę. Kredyt hipoteczny podpisany takim piórem z pewnością spłaci się sam.
Niewiele tańsze od „Aurora Diamante” jest dzieło szwajcarskich mistrzów Caran d’Ache o nazwie „1010 Diamonds”. W tym wypadku trzeba liczyć się z wydatkiem rzędu 3 milionów złotych. Co dostajemy w zamian? Wbrew temu co wskazuje nazwa, diamentów nie jest tysiąc, a „jedynie” 850; w tym 8 najbardziej cennych – czarnych. Są one w różnych rozmiarach, dlatego wymagają ręcznej, zegarmistrzowskiej precyzji podczas nakładania. Stalówka pióra – jak na swoją cenę i prestiż przystało – również wykonana jest ręcznie z 18-karatowego złota. Obudowę stanowi bardzo drogie, białe złoto. Najnowsze raporty i opinie podpisane takim piórem bez wątpienia zyskają jeszcze większą uwagę analityków rynku i maklerów giełdowych.
Ex aequo drugie miejsce – bo także w cenie 3 milionów złotych – zajmuje „Heaven Gold Pen”. Na pierwszy rzut oka wygląda kompletnie niepoważnie i nie biznesowo, bo wykonane jest z różowego złota (nota bene najczystszego, bo 24-karatowego). Aby uzyskać tak astronomiczną cenę, trzeba go było doposażyć w – jakżeby inaczej – diamenty. Ile? Dokładnie 1 888. Z czego 161 w unikalnych kolorach. Oprócz diamentów dostajemy również unikatowy minerał o nazwie tsaworyt. Naukowcy twierdzą, że minerał ma okolicach 2 miliardy lat. Diamenty ułożone są w 3 kształty: romb, serce i kwiat, co przez swój romantyczny wydźwięk i design nie każdemu biznesmenowi musi się podobać. Jednak jako prezent dla żony czy córki z pewnością wzbudzi ich szczery zachwyt. Tym bardziej, że projektantka tego pióra – Anita Tan – stworzyła go z myślą właśnie o kobietach w biznesie.
Wiek XXI to przede wszystkim wiek Internetu, mejli pisanych na klawiaturze oraz transakcji online. I chociaż istnieje już elektroniczny podpis, który nie wymaga użycia ani długopisu ani pióra, to wciąż zdecydowaną większość dokumentów należy podpisać ręcznie – czyli „offline”. Nasze propozycje nie są dedykowane do pisania kartek pocztowych z wakacji czy robienia notatek na studenckim wykładzie, ale znakomicie uzupełniają i podnoszą prestiż wszelakich biznesowych kontaktów.
Grzegorz Altowicz / Ekskluzyw.pl