Luksusowe rezydencje najsłynniejszych celebrytów Hollywood zawsze okryte były nimbem tajemnicy. I bynajmniej nie chodzi tu wyłącznie o kwestie prywatności, ale raczej o umiejętne budowanie wokół siebie legendy, która doprawiona aurą mistycyzmu i tajemniczości procentuje w postaci lukratywnych kontraktów filmowych, muzycznych i reklamowych. To jedna – ta jaśniejsza – strona bogactwa. Niestety, jest też i druga; o wiele ciemniejsza.
Ciekawość tajemnic, które skrywają luksusowe rezydencje gwiazd, potrafi zamienić niektórych fanów w „psycho-fanów” z piekła rodem. Takich, którzy gotowi są włamać się nocą do posiadłości swojego gwiazdora i przeczesywać kubły na śmieci w poszukiwaniu informacji o tym, co jada, co pije i jakiego szamponu do włosów używa. Takiego zachowania oczywiście nie pochwalamy. Zachęcamy natomiast do przeczytania naszego przewodnika po najdroższych rezydencjach amerykańskich sław. Nie ma tu odpowiedzi na pytanie, który serek jada Michael Douglasa ani jakiej farby do włosów używa Kate Winslet. Są za to ciekawsze informacje o tym, co w swoim basenie hoduje Ophra Winfrey oraz dlaczego wszyscy goście domu Billa Gatesa dostają przy wejściu elektroniczną szpilkę.
Zaczynamy od naprawdę mocnego uderzenia. Lider heavy metalowego zespołu „Black Sabath”, Ozzy Ozzbourne, jest właścicielem jednej z najdroższych willi w Hollywood. Jego ekskluzywna rezydencja kosztowała aż 33 miliony złotych. Luksusowa posiadłość mieści się w prestiżowej dzielnicy Hidden Hills, która uważana jest za największe, zamknięte osiedle w Stanach Zjednoczonych. Obszar okolicach 5 km kw. otoczono wysokim murem, a do środka można wjechać tylko przez jedną z trzech pilnie strzeżonych bram. Ze względu na swoje rozmiary osiedle często traktowane jest jako osobne miasto. Jego mieszkańcy to sama śmietanka hollywoodu. Oprócz domu Ozzy’iego mieszczą się tu ekskluzywne rezydencje m.in. Kim Kardishan, Willa Smitha, Denise Richards a nawet Lisy Marie Presley. Posiadłość lidera „Black Sabath” ma powierzchnię 1 500 m2, na której znajduje się kilkadziesiąt luksusowo urządzonych pomieszczeń (w tym kilka salonów, 6 sypialni, 10 łazienek). Niedaleko domu muzyka położona jest luksusowa willa innego amerykańskiego gwiazdora – Willa Smitha. Posiadłość jest tak rozległa, że władze stanowe postanowiły przydzielić jej osobny kod pocztowy. Nic dziwnego, skoro na jej terenie mieści się boisko do koszykówki oraz pole golfowe. Według ekspertów amerykańskiego rynku nieruchomości ekskluzywna rezydencja warta jest co najmniej 66 miliony złotych.
Hugh Hefner to najbardziej chyba znany kawaler na świecie i jednocześnie twórca wydawniczego imperium „Playboy”. Jego luksusowy pałac, który dzieli z kilkunastoma pięknymi modelkami, jest wyceniany na blisko 180 milionów złotych (cena bez króliczków!) Położony w Los Angeles ekskluzywny dwór w stylu gotyckim oprócz części mieszkalnej – która składa się z 29 pomieszczeń – obejmuje potężny basen, winnicę, salę kinową, 3 ogrody ZOO, kort tenisowy, boisko do koszykówki, imponujący wodospad, a nawet… cmentarz dla zwierząt.
Jeszcze droższa nieruchomość należy do Oprah Winfrey, mega-gwiazdy amerykańskich talk-shows. Uważana za jedną z najbardziej wpływowych kobiet na świecie Oprah wydała na swój dom w Montecito ponad 280 milionów złotych. Luksusowa rezydencja składa się z 6 sypialni, 14 łazienek i co najmniej 10 salonów (każdy z własnym kominkiem). Największe wrażenie robi jednak położone na terenie nieruchomości ogromne jezioro, w którym Oprah hoduje unikalne gatunki egzotycznych ryb.
Absolutnym rekordzistą w naszym rankingu najdroższych rezydencji amerykańskich gwiazd jest Bill Gates; skądinąd najbogatszy człowiek świata. Naszpikowana najnowocześniejszymi technologiami luksusowa willa twórcy Microsoftu wyceniana jest na blisko pół miliarda złotych. Na ścianach zamiast obrazów wiszą ekrany komputerowe, które wyświetlają znane dzieła sztuki, a przy drzwiach wejściowych goście dostają elektroniczną szpilkę, na której zapisane są preferencje co do ulubionej muzyki, rodzaju oświetlenia, a nawet temperatury, w której czują się najbardziej komfortowo. Wszechobecny w tym domu system komputerowy „widzi”, kto wchodzi do danego pokoju i adekwatnie steruje klimatyzacją, dobiera muzykę oraz odpowiednio przygasza oświetlenie. Nie wiadomo tylko, jak zachowa się system, kiedy w tej samej chwili w pomieszczeniu przebywać będą osoby o skrajnie różnych upodobaniach. Być może znany ze swej awaryjności Windows – a zakładamy, że właśnie taki ma Bill Gates w swoim domu – taktownie się zawiesi….
Grzegorz Altowicz
Ekskluzyw.pl