Dobra wiadomość dla miliarderów, którzy planują kupić luksusowy samochód Lamborghini. Wczoraj otwarto pierwszy w Polsce, oficjalny salon aut tej ekskluzywnej marki. Oferta modeli na sprzedaż ma być taka sama, jak w innych, europejskich salonach. Ceny – niestety – też takie same. A to oznacza, że za najtańsze „Lambo” zapłacimy ponad milion złotych.
Wśród najbogatszych Polaków oraz gwiazd showbiznesu krąży powiedzenie: „kto chce być kimś – kupuje Ferrari. A kto już jest kimś – Lamborghini”. Jednak polskich miliarderów wciąż jest bardzo mało. Przypomnijmy, że najnowsze raporty i opinie o rynku wskazują, że nad Wisłą mieszka zaledwie 200 osób, których majątek przekracza 150 milionów złotych. Pisaliśmy o tym w artykule: http://www.ekskluzyw.pl/aktualnosci/polscy_milionerzy,657,16,0. Ile z tych osób ma na koncie przynajmniej jeden miliard? Wg jednego z opiniotwórczych tygodników jest ich 17. Według innego – 29. Bez względu na to, który tygodnik jest bliższy prawdy, liczba ta jest wciąż bardzo niska w porównaniu z innymi, europejskimi krajami. Być może dlatego na ulicach polskich miast o wiele częściej spotkać można luksusowe auta marki Ferrari niż Lamborghini. Wchodzący właśnie na polski rynek, włoski koncern prognozuje, że uda mu się sprzedać średnio 20 samochodów rocznie. Czy jest to liczba realna? Czas pokaże. Konkurencja jest już bowiem dość duża. Swoje salony mają już w naszym kraju od jakiegoś czasu takie ekskluzywne marki samochodów jak: Rolls-Royce, Bentley, Porsche czy Aston Martin.
Podczas otwarcia salonu swoją premierę w Polsce miał najnowszy model Lamborghini – LP 610-4 Huracán. Warto mu się przyjrzeć nieco bliżej, bo ta sportowa, luksusowa limuzyna to najnowsze osiągnięcie technologiczne producentów super-szybkich aut. Karoseria wykonana została z włókien węglowych i aluminium. Jest wyjątkowo niska, bo mierzy zaledwie 1,1 m wysokości. Pod maską kryje się silnik V10 o pojemności 5,2 litra i maksymalnej mocy 610 koni mechanicznych. Jest on w stanie rozpędzić ten ekskluzywny samochód od 0 do 100 km w nieco ponad 3 sekundy. Jeśli nie zdejmiemy nogi z gazu, to po kolejnych 7 sekundach mamy już 200 km/h na liczniku. A i to nie koniec jego możliwości. Luksusowe auto jest w stanie rozpędzić się maksymalnie do 325 km/h. Kto kupuje samochód za ponad milion złotych, z pewnością nie przejmuje się mandatami za przekroczenie prędkości i… wysokim zużyciem paliwa. Jednak z dziennikarskiego obowiązku podajemy, że model „LP 610-4 Huracán” pali 18 litrów benzyny na 100 km w jeździe miejskiej.
Wielbicieli szybkiej i dynamicznej jazdy z pewnością zainteresuje umiejscowiony tuż przy kierownicy przełącznik trybu jazdy. Najnowsze Lambo ma zaprogramowane trzy różne tryby: „Strada”, „Sport” i „Corsa”. Każdy z nich dostarcza innych wrażeń z prowadzenia pojazdu. Zmieniają się parametry silnika, skrzyni biegów, twardość zawieszenia (wiadomo, im bardziej sportowy tryb, tym zawieszenie twardsze), poziom wspomagania kierownicy, napęd na cztery koła, a nawet… dźwięk silnika. Zmiana każdego z tych elementów – no może poza dźwiękiem – widoczna jest na dużym, ciekłokrystalicznym, 12-calowym ekranie, gdzie wyświetlane są wszystkie parametry jazdy.
Nad bezpieczeństwem pasażerów czuwa zespół przednich i bocznych poduszek powietrznych oraz super-wytrzymałe hamulce, które są w stanie wyhamować pojazd z prędkości 100 km/h na odcinku zaledwie 33 m. Wszystkie zamontowane światła w pojeździe są LED-owe, co zdaniem twórców znacznie polepsza widoczność i ogranicza zmęczenie oczu kierowcy. Aby nie uszkodzić auta podczas parkowania, włoscy projektanci wyposażyli go w system czujników z przodu i z tyłu oraz specjalną kamerę informującą właściciela o odległości od innego pojazdu bądź jakiejś przeszkody.
Ekskluzywne wnętrze Lamborghini przypomina świetnie zaprojektowany, luksusowy apartament. Tapicerka wykonana została z najwyższej jakości koźlęcej skóry „nappi”. Do wyboru jest 9 kolorów oraz kilka przygotowanych zestawów dwukolorowych, nawiązujących do barwy karoserii. Nam najbardziej przypadła do gustu kombinacja o nazwie „Terra Maia”, która podkreśla prestiż i bogactwo wnętrza.
Jak mówią przedstawiciele koncernu najnowsze Lamborghini jest dedykowane dla osób bezkompromisowych, które kochają motoryzację oraz odniosły w życiu duży sukces. Przede wszystkim finansowy. Co ciekawe, model LP 610-4 Huracán zaprojektowany był z myślą o… kobietach. Dotychczas tego typu sportowe, luksusowe limuzyny nie były popularne wśród płci pięknej. Huracán jest na najlepszej drodze, aby to zmienić.
Grzegorz Altowicz / Ekskluzyw.pl