Luksusowe dobra pod choinką znajdzie dzisiaj wieczorem wielu z nas. W końcu to Wigilia – czas obdarowywania się prezentami. W świecie miliarderów ceny nie grają roli, liczy się oryginalność prezentu i jego unikatowość. Dla krezusów majątkowych, którym nie straszne kupowanie prezentów w cenie miliona złotych, mamy kilka ciekawych propozycji.
Ekskluzywne prezenty dzielimy zazwyczaj na dwie kategorie: praktyczne albo ozdobne. Inaczej jest ze świętami Bożego Narodzenia, kiedy to prawie zawsze wybieramy prezenty praktyczne. Rzadziej (o ile w ogóle) dostajemy wtedy kwiaty, obrazy, wazony czy inne ozdobne, luksusowe dobra do naszego mieszkania. Częściej są to ciepłe ubrania, sprzęt RTV, laptopy, konsole do gier, książki, płyty, perfumy. Wyjątkiem może tu być ekskluzywna biżuteria, która stanowi pomost pomiędzy prezentem praktycznym (wszak zakładamy ją na co dzień) a prezentem ozdobnym. Jednak jest jeszcze jedna kategoria – znana wyłącznie najbogatszym miliarderom – to znaczy luksusowe dobra, które są jednocześnie i praktyczne, i ozdobne, ale przede wszystkim horrendalnie drogie. I właśnie takie są nasze, dzisiejsze propozycje.
„Nowy rok = nowa ja. Od 1 stycznia biorę się za siebie” – takie postanowienia noworoczne robi wiele kobiet, szczególnie po suto spędzonych przy stole Świętach. Jeśli dodatkowo bliska nam osoba ceni sobie luksusowe dobra, to mamy znakomitą propozycję na prezent – ekskluzywny zestaw do ćwiczeń sygnowany logiem najbardziej znanej na świecie marki torebek Louis Vuitton. Zaprojektowany przez ikonę świata mody Karla Lagerfelda luksusowy zestaw składa się z worka treningowego, na którym można w pocie czoła wykuwać formę, oraz gustownego etui. Dla chętnych dostępne są też rękawice, jednak trzeba je nabyć osobno. Wszystkie elementy zestawu robione są ręcznie, dlatego zamówienia składa się 12 miesięcy wstecz. Dzisiaj można co najwyżej zarezerwować prezent na przyszły rok. Cena – podobnie jak prawy sierpowy – zwala z nóg, 324 tys zł.
Ekskluzywny zegarek to kolejna propozycja łącząca cechy prezentu luksusowego, praktycznego i ozdobnego. Oczywiście nie byle jaki zegarek, tylko prestiżowej, szwajcarskiej marki „Patek Philippe” i kosztujący – bagatela – milion złotych. Luksusowy model „Chiming Jump Hour Ref. 5275” to prawdziwy Rolls&Royce wśród zegarków. Jest o tyle ciekawy, że nie posiada dwóch wskazówek – jak każdy, normalny zegarek – lecz tylko jedną, minutową. Godziny tutaj pokazywane są w specjalnym okienku. Dla nieprawnego oka może to być z początku kłopotliwe, ale – jak deklaruje producent – szybko powinniśmy się przyzwyczaić od nowego sposobu przedstawiania czasu. Ekskluzywny zegarek wyposażono także w system wybijania godzin dźwiękowo za pomocą mechanizmu z małym młoteczkiem i gongiem. Wysoką cenę tłumaczy poniekąd tarcza wykonana z 18-karatowego złota, pokryte platyną boki wraz z deklem koperty oraz pasek ze skóry aligatora, na którym również znajdują się platynowe ozdoby.

Bruce Willis Renovates and Lists Manhattan Co-op
Zapomniana już trochę gra w szachy to ostatnia z naszych luksusowych propozycji. Zestawy figur do gry cieszą się jednak wciąż dość dużym prestiżem i dlatego co pewien czas pojawiają się na rynku ekskluzywne szachy wykonane z niezwykle drogocennych kamieni (onyks, marmur), kryształu, ceramiki czy nawet złota. Prym w tym segmencie rynku wiedzie angielska firma „Purling London”, która w swojej ofercie ma figury szachowe będące prawdziwymi dziełami sztuki. Wszystkie elementy są rzeźbione oraz malowane ręcznie przez najwybitniejszych artystów. Dlatego każdy luksusowy zestaw ma swój odmienny urok i design. Ale koncern sprzedaje nie tylko gotowe zestawy. Dostępna jest także usługa szachów na zamienienie, kiedy to forma, kolor i faktura dopasowana będą do kolorystyki i stylu, w jakim urządziliśmy nasz ekskluzywny apartament. Ze względu na unikatowe projekty wykonujących je artystów szachy nie mogą być tanie. Za oryginalny, luksusowy zestaw trzeba zapłacić nawet 23 tys zł.
W świecie miliarderów rolę Świętego Mikołaja pełni… consierge. Zawód, o którym pisaliśmy wielokrotnie przy temacie luksusowych kart kredytowych, apartamentowców oraz pięciogwiazdkowych hoteli, w swoich obowiązkach ma wpisane także przypominanie i kompletowanie prezentów dla swoich klientów oraz ich rodzin. Oczywiście, jeśli dostanie takie zlecenie. Zwykle telefonicznie, bo listów do consierge’a – jak do Mikołaja – się nie pisze.
Grzegorz Altowicz
Ekskluzyw.pl