Sensacja na rynku nieruchomości. I to podwójna. Sylvester Stallone – jeden z najsłynniejszych aktorów świata i gwiazda kina sensacyjnego – sprzedaje swój dom w Palm Springs (Kalifornia). W znalezieniu kupującego amerykańskiemu gwiazdorowi pomaga wrocławski koncern obrotu nieruchomościami WGN Real Estate wraz z RealtyExecutives. Cena – 16 milionów złotych – zwala z nóg niczym prawy sierpowy filmowego Rocky’iego.
Wszyscy znamy jego filmy. Wszyscy go podziwiamy. Za rolę wspomnianego już boksera Rocky’iego Balboa, za niestrudzonego żołnierza Johna Rambo, za detektywa w mrocznej „Cobrze” i zrozpaczonego ojca walczącego o syna w „Over The Top”. Dzisiaj 69-letni Sylvester Stallone jest już spełnionym aktorem, ojcem, dziadkiem i – jakby nie patrzeć – ustatkowanym miliarderem. Być może dlatego informacja, że jego luksusowa rezydencja wystawiona została na sprzedaż, zadziwiła zarówno fanów, jak i ekspertów rynku nieruchomościowego. Sam Stallone nie podał powodu, dla którego pozbywa się swojej willi, w której mieszkał od 2010 roku. To zrodziło domysły, że być może ma na oku coś znacznie większego i wkrótce przeprowadzi się do o wiele większej posiadłości.
Wystawiona na sprzedaż ekskluzywna rezydencja mieści się w prestiżowej dzielnicy La Quinta, tuż obok miasta Palm Springs, w słonecznej Kalifornii. To typowa lokalizacja dla najzamożniejszych gwiazd, które chcą uciec od zgiełku miasta, a w La Quinta można naprawdę wypocząć. Wokół cisza, spokój, piękne góry i dyskretny szum przepływających strumyczków, jednym słowem – sielanka.
Luksusowa rezydencja filmowego Rambo ma dwie kondygnacje i wybudowana została w stylu prowansalskim. Co to znaczy? To styl, który ma przywodzić na myśl malowniczą Prowansję, czyli historyczną krainę w południowo-wschodniej Francji, nad Morzem Śródziemnym, pełną słońca, pachnącą polami kwitnącej lawendy i smakującą słodkim winem. W swojej definicji styl prowansalski nawiązuje bezpośrednio do domowego ciepła, ogniska oraz wiejskich klimatów w kolorach bieli, pastelowej żółci, błękitu a także fioletu. I dokładnie taka jest ekskluzywna rezydencja Sylvestra Stallone’a.
Budynek ma imponującą powierzchnię 480 mkw Zbudowany został w 2008 roku na nie za dużej działce 1 821 mkw W środku luksusowo urządzony salon, cztery sypialnie i pięć łazienek. Wszystkie pomieszczenia i meble do nich zostały zaprojektowane i ustawione zgodnie ze starożytną, chińską zasadą feng-shui. W salonie największą uwagę przyciąga piękny, kamienny kominek. W kuchni – duża wyspa pośrodku wykonana z drewna i kamienia. W sypialni – ruchomy telewizor, który po wciśnięciu guzika na pilocie, automatycznie chowa się w dolnej konstrukcji łóżka. Luksusowa rezydencja posiada kilka tarasów, skąd można podziwiać zarówno egzotyczne palmy, jak i górskie szczyty.
W pomieszczeniach na podłogach dominuje twarde drewno, dywany i kamień naturalny trawertyn. Sufity wykonano często w formie sklepień z ciekawymi, łukowatymi wejściami oraz belkami sufitowymi. Na ścianach wiszą obrazy i grafiki związane z filmowymi rolami, w których grywał Stallone. Co ciekawe – sprzedający dopuszcza pozostawienie ich przyszłemu właścicielowi za odpowiednią opłatą. W podziemiach rezydencji znajduje się winiarnia. A jak wygląda otoczenie domu?
Na działce wybudowano piękny basen, jest tu także SPA z podgrzewaną wodą, zabudowane miejsce na ognisko (tzw. fire fit) i przylegający do budynku garaż o imponującej powierzchni 90 mkw Garaż jest w pełni klimatyzowany, zatem zaparkowanym tu limuzynom nie grozi kalifornijski upał. Oprócz garażu na ekskluzywne samochody jest tu także parking na meleksy golfowe, bowiem aktor jest wielkim miłośnikiem tego sportu.
Luksusowa posiadłość kosztuje 4,199 mln dolarów amerykańskich, czyli równowartość okolicach 17 mln zł. Do ceny trzeba też doliczyć miesięczną opłatę (HOA Fee) w wysokości $1871. Jak na rezydencję legendy kina – to prawdziwa okazja.
Grzegorz Altowicz
Ekskluzyw.pl